12.12.10

Pieluszka na raczka - Kid Napping Backwards

Nie żebym pamiętał z własnego doświadczenia, ale w czasach mojej dalekiej młodości pieluchy były tworzone mniej więcej na planie prostokąta. Oczywiście było z nimi mnóstwo roboty w procesie samego użytkowania i konserwacji, ale jakoś rodzice dali radę przetrwać przez to piekło, a demografowie odnotowali grzecznie jeden z ostatnich wyżów późniego PRL. Potem wszystko sie pozmieniało a może nawet wyewoluowało. Dość powiedzieć, że po serii żartów o koszmarze alkoholika z półlitrówką wylaną na pampersa, pieluszki z rzepami, ściągaczami i innymi zdobyczami technologii stały sie codziennością. Co dziwniejsze producenci doszli do wniosku, że to ałe jeszcze nieostro widzące stworzenie doceni ich starania w przyozdobianiu tej części garderoby.
I tak Młody przywdziewa pieluchy z misiem na brzuszku i kaczuszką na pupie.

Po wizycie dziadków dochodze do wniosku, że owe znaczniki nie są jednak aż tak oczywiste. Dziadkowie bowiem najwyraźniej doszli do wniosku, że zwierzątka symbolizują kolory i tak kaczuszkę się olewa, a miś ma... cóż... przesrane.

Tylko jak im się udało zapiąć to na plecach...?


When I was much much younger my parents used to use nappies made out of a rectangle shaped cloth. Such nappies meant lots and lots of work for some people, but the parents of that age managed to survive and so the one of the latest baby booms of the late People's Republic of Poland came true.
But then everything changed and - in a way - evolved and so - the nappies become highly advanced in every inch. More... the producers decided to entertain those barely seeing little eyes of the newborns with a set of animals printed on the nappy.
And so the Young One wears a bear on his wee wee, and a duck on his bum

And then the Grands came and they apparently decided that the colors in that pattern are of some importance and so for a little while my Young one became somewhat disoriented ...

But how on Earth did they manage to fasten the velcro on his back

7.12.10

Pierwsze zakupy - Młody ma to gdzieś/First time shopping - The Youngster doesn't care

Tak się jakoś złożyło, że pociecha rośnie nam szybko i trzeba uzupełniać zapasy odzieży. Za każdym razem gdy zmiana pieluchy wiąże się ze zmianą pajacyka Młody grymasi z wprawą osiemdziesięciolatka. Były więc podstawy do przypuszczeń, że na jednym sklepie się nie skończy. Obeszliśmy więc wszystkie możliwe.

Nasz model zasnął w połowie pierwszego. Obudził się tylko na moment (choć to też nie jest do końca pewne), gdy nadeszła pora karmienia. Potem znów odpłynął z błogą miną upojonego nałogowca w otchłań swoich młodocianych marzeń.

W domu zawartość pieluchy dała jasno do zrozumienia, co Młody sądzi o naszych zakupach, a my zachodzimy w głowę, czy oznacza to dla nas oszczędności, czy szczególnie duże wydatki.



So it happened, that the Little One becomes bigger and bigger with almast every blink, so we have to refill our supplies of fiting outfits. But ... whenever the nap change requires the following change of clothes, the Young one complains with a routine of an 80 yrs old grump. Based on that we decided to visit more than one store... and so we did.
The Young one fell asleep in the middle of the first one and woke up no sooner (though there are uncertainities if he woke up at all) when he bacome hungry. Right after that he sailed again into his toddler's mind.

At home the content of his nappy was quite convincing telling us, that the Young one actually was giving a crap about aour shopping...

3.12.10

to się kupy nie trzyma - it ACTUALLY DOES add up

Jedną z quasi pozytywnych cech bycia tym, który mleka nie daje, jest fakt, że czasem udaje się przespać noc. Jest to może nie fair względem niewyspanej matki, ale ... no cóż... póki co, to ona zbiera więcej radości za każdym razem, kiedy Młody przytula się do dystrybutora pokarmu.

Poza przespaną nocą omijają nas-wstępnie-ignorowanych-ojców również większe niespodzianki - na przykład haniebnie wadliwy rzep od pieluszki, który sprawia, że cała zawartość wędruje na wycieczkę po śpioszkach i okolicach. Z Młodymi zazwyczaj jest kupa roboty. A kiedy Młody się obudzi kupa zyskuje przewagę.

I teraz zadaj sobie pytanie - czy masz dzisiaj szczęście? Czy Młody opróżnił już magazynek?



One of the semi positive features of being "the-one-with-no-milk is that You can get some sleep sometimes. Yap.. that's unfair when you think of a permanently awaken mother. But then again... she gets all the joy, when the Little One gets transported directly to the Milk Way.

But there's one more thing in favour of the so-far-ignored fathers. They are very likely to miss some bigger surprises like... a cheap velcro breaking in the brand nappies releasing all the content of the lattest to travel freely inside the toddler's clothes and anywhere around.
You might thing, that a baby is as sweet as Winnie the Pooh, but when it wakes up it's the POO You get first.

And now I want You tas Yourself one simple question - Do I feel lucky? Or Does the Little One have one more surprise for me?